Dzień Judaizmu: Ludzie według woli Boga
Uroczystość odbyła się w auli Instytutu Kultury Europejskiej UAM. Zaszczycili ją swoją obecnością m.in.: abp Wojciech Polak – Prymas Polski, Michael Schudrich – naczelny rabin Polski, Alicja Kobus – przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, parlamentarzyści oraz przedstawiciele lokalnych władz. Medal „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” jest najwyższym cywilnym odznaczeniem nadawanym obcokrajowcom – bohaterom, którzy, ryzykując życie, ratowali Żydów podczas II wojny światowej. Odznaczenie to otrzymało ponad 26 tysięcy osób na całym świecie, w tym ponad 6,6 tysiąca z nich to Polacy. Uroczystość nadania medalu odbyła się w naszym mieście po raz pierwszy. Jest to dla nas wielki zaszczyt, niezależnie od tego, że odznaczeni nie mają związków z Gnieznem i nie tutaj rozegrało się ich bohaterstwo.
O ratujących i ratowanych
S. Tekla Budnowska urodziła się w Pile. Gdy wybuchła II wojna światowa była ona matką przełożoną domu zakonnego w Łomnej k. Warszawy, gdzie działa także szkoła oraz sierociniec. Wraz z siostrami udzieliła ona schronienia 24 żydowskich dzieci. Po wybuchu Powstania Warszawskiego, przy pomocy niemieckiego oficera, przeprowadziła ewakuację z miasta 120 dzieci polskich i żydowskich, z którymi siostry zamieszkały w opuszczonej szkole w Rostowcu aż do wyzwolenia.
Kolejni bohaterowie to małżeństwo, Czesława i Wojciech Pachurkowie. Również oni pochodzą z Piły, lecz żyli na Podlasiu, we wsi Puchacze. W 1942 roku w okolicy wsi ukryło się ponad 20 Żydów, ratujących się przed zamknięciem w gettcie w Międzyrzeczu Podlaskim. Pół roku żyli oni w ziemiankach, wspomagani przez mieszkańców wsi. Czesława i Wojciech Pachurkowie pomagali rodzinie Zaltmannów. Niestety, pod koniec roku, Niemcy wyłapali i wymordowali wielu Żydów. Zamordowali także Wojciecha Pachurka i jego 6-letniego syna – chociaż nie złapali u niego rodziny Zaltmannów, to jednak odkryli ślady ich ukrywania. Rodzina Zaltmannów niestety nie przeżyła zagłady.
Środzianin, Marian, ocalił życie lwowskiej lekarki, dr Olgi Lilien. Był on dyrektorem szkoły rolniczej w Mokoszynie pod Tarnobrzegiem. W szkole tej nauczycielką była Barbara Szymańska, która zaopiekowała się dr Lilien. Ukrywająca się została ukryta w szkole, gdzie znalazła zatrudnienie jako pomoc kucharka. Był to tym bardziej niebezpieczne, że miała ona typowo semickie rysy i mogła być łatwo rozpoznana – tak się zresztą stało, jednak dyrektorowi udało się przekonać Niemców, że jednak jest ona Polką. Po wojnie dr Lilien zorganizowała w Tarnobrzegu opiekę pediatryczną i długo była jedynym pediatrą w okolicy. Obecnie jej imię nosi jedna z tarnobrzeskich ulic.
„Nie ma lepszych ludzi, niż ci, którzy ratują innych”
Witając zgromadzonych abp Polak zwrócił uwagę na znaczenie pokoju we współczesnym świecie, wciąż targanym niepokojami i konfliktami, doświadczanym aktami terroru. „Pokój – shalom ma szczególne znaczenie i jest jedną z największych wartości. Pochodzi on od Boga, jest Jego darem i w sposób nierozłączny wiąże się z przymierzem ofiarowanym Izraelowi. (...) W tym targanym konfliktami świecie właśnie my, chrześcijanie i wyznawcy judaizmu, pragniemy wołać za prorokiem Izajaszem: Pokój, pokój dalekim i bliskim! (...) Cieszę się, a jednocześnie postrzegam to jako znak błogoslawienstwa i pokoju, że będziemy za chwilę świadkami wręczenia medalu ‘Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata’. Kim są ci Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata? Kim są ludzie, których nazywamy ‘sprawiedliwymi’? Pan Rabin Schurdrich w jednym z udzielonych niedawno wywiadów powiedział bardzo pięknie: Bóg stworzył świat i stworzył też człowieka, a jeżeli człowiek chce zrozumieć, jakiego człowieka Bóg chciał stworzyć, to winien spotkać człowieka sprawiedliwego. Nie ma lepszych ludzi, niż ci, którzy ratują innych – oni są najlepszymi ludźmi na świecie. Możemy więc spotkać w nich – mówiąc słowami rabina Michaela Schudricha – człowieka takiego, jakiego chciał stworzyć Bóg.”
„Mam problem, bowiem to, co chciałem powiedzieć o Sprawiedliwych, powiedział już Ksiądz Prymas, ale jako duchowny zawsze mam coś drugiego, co mogę opowiedzieć” – zażartował przemawiający następnie Rabin Schudrich. „Przypomina mi się midrasz o córce faraona poszła dawno temu na brzeg rzeki Nil i zobaczyła tam mały koszyk. W środku było małe dziecko, Mojżesz. Są dwie wersje tej historii – jedna, że posłała ona swą służącą, by wyciągnęła koszyk z wody, a druga, że jej ręka cudownie się rozciągnęła tak, że mogła sięgnąć koszyk z rzeki i ocaliła Mojżesza. Córka faraona była pierwszą Sprawiedliwą w historii.” Później jednak, już zupełnie poważnie, rabin dodał: „Wszystko zależy od łaski Boga i wszystko, co możemy na tym świecie otrzymać, przychodzi jako pomoc od Boga. Ale jeśli my będziemy tylko siedzieć i czekać na pomoc Boga, to możemy się tej pomocy nie doczekać. W tradycji żydowskiej, kiedy my chcemy łaski i pomocy od Boga, my musimy sami robić wszystko, co tylko jest w naszej mocy."
Opowiadać pokoleniom!
W imieniu państwa Izrael i Instytutu „Yad Vashem”, rozpatrującego wnioski i przyznającego medale, odznaczenia wręczyła v-ce Ambasador Izraela w Polsce, Ruth Cohen-Dar. Chociaż – w odróżnieniu od wielu Żydów – nie ma ona korzeni w Polsce, to jednak zwróciła się do krewnych bohaterów i reszty zgromadzonych w bardzo dobrej polszczyźnie. Każde kolejne wyróżnienie i odbierający je, witani byli przez zgromadzonych płynącymi z głębi serca brawami.
„Każda taka uroczystość jest dla mnie osobiście bardzo wzruszającym i ważnym momentem. Zawsze pamiętam o tych ludziach, a taka uroczystość jest dla mnie momentem, kiedy noszę ich w moim sercu. Dla nas, jako Ambasady Izraela, jest świętą misją, aby uznać tych niesamowitych ludzi, którzy są naprawdę bohaterami. My musimy o nich nauczać i pokazać ich historię, opowiadać o nim kolejnym pokoleniom” – powiedziała nam po zakończeniu uroczystości izraelska dyplomatka. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj