Ze szkicownika A4
Każdy artysta wybiera formę, dzięki której czuje się spełniony i jednocześnie dzięki niej może odzwierciedlić swoje uczucia oraz emocje. Niektórzy stawiają na farby, pióro, ale podczas wczorajszej wystawy wszyscy zainteresowani mogli zapoznać się z formą jaką są ...pisaki. Może dla niektórych z nas jest ona dość nieznana i nietypowa, jednak dzięki niej twórca uzyskał interesujące efekty. Wszystkie barwy są bardzo ciepłe, nasycone, a przyglądając się rysunkom Pana Solińskiego możemy mieć pewne wrażenie „wychodzenia” obrazu. Najczęściej prace przedstawiały kolorowe drzewa czy też złociste góry. Można także dostrzec elementy związane z krajobrazem, pejzażem, czyli wszystkim tym, co znajduje się wokół nas. - Najczęściej inspiruje się naturą, tym co mnie otacza. Bardzo często jest tak, że siadam na plaży tuż u stóp morza, a maluję góry – wyjaśnia autor.
Prace z cyklu „Ze szkicownika A4” powstają dość szybką formą – kilka kresek, koncentracja i bogata wyobraźnia. Jak wskazuje Artur Soliński, przy tej formie na kartce papieru pozostaje każda narysowana wcześniej już kreska, dlatego ważne jest, aby tego nie niwelować, nie pozbywać się. Ważnym jest także ukończenie w pełni każdej pracy i zatrzymanie danych emocji na każdym rysunku. - Jeśli czegoś nie skończę, to po prostu już do tego nie wracam. Ten rozdział jest zamknięty – mówi A. Soliński. (EJ)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj