Już po raz szósty ulicami naszego miasta przeszedł Orszak Trzech Króli. Tradycja, choć młoda, ma wśród gnieźnian bardzo wielu sympatyków. Korzystając z pięknej pogody tłum mieszkańców miasta wyległ na ulice, by wraz z Kacprem, Melchiorem i Baltazarem podążyć do betlejemskiej szopy. W bieżącym roku Orszakowi przyświecały słowa: „Bóg jest dla wszystkich”.
Orszak po raz szósty
Orszak wyruszył o godz. 13.00 z placu dawnych koszar przy ul. Sobieskiego. Już na długo przed tym momentem tłum gęstniał. Każdy chętny mógł otrzymać piękną, tekturową koronę, i wielu gnieźnian chętnie je brało i zakładało na głowy. Wśród zabranych szczególnie odznaczały się dzieci z orszaków poszczególnych Królów – w pięknych szatach, w kolorach zielonym, czerwonym i błękitnym. O radosną atmosferę zadbali zaś animujący Orszak dwaj księża. Gdy Orszak ruszył i wyszedł na ul. Chrobrego, okazało się, że także wzdłuż całej ulicy stoją i czekają setki gnieźnian – tak więc im dalej Orszak szedł, tym bardziej się wydłużał. Jak się zdaje, w Orszaku uczestniczyło łącznie prawdopodobnie ponad 2, a może nawet 2,5 tysiąca osób.
Kacper, Melchior i Baltazar przejechali przez Gniezno tak, jak na Królów przystało – konno, w silnej obstawie młodzieży z III LO. Dość oryginalnym pomysłem gnieźnieńskich organizatorów Orszaku było włączenie weń postaci trzech wybitnych Prymasów Polski: Dalbora, Hlonda i Wyszyńskiego, których łączyła walka o wolną Polskę. Czekali oni na Królów u stóp kościoła garnizonowego, by za nimi ruszyć w dalszą drogę przez miasto.
Na dłużej uczestnicy Orszaku zatrzymali się na Rynku. Tam do Orszaku dołączyli: abp Wojciech Polak – Prymas Polski, Tomasz Budasz – prezydent miasta Gniezna oraz Beata Tarczyńska – starosta Powiatu Gnieźnieńskiego. Pojawiło się też stadko alpak, które momentalnie stały się ulubienicami najmłodszych uczestników Orszaku.
Uczestnicy Orszaku obejrzeli na Rynku krótką etiudę pantomimiczną wykonaniu bydgoskiego Teatru Pantomimy „Dar”. Artyści zaprezentowali opowieść o człowieku uciekającym przed Bogiem i przez to wpadającym w różne tarapaty. Jednak jest to historia z happy-endem. Goście zakończyli swój występ przepięknym wykonaniem pieśni pt. „Schowaj mnie pod skrzydła Swe”.
Do ich występu nawiązał chwilę później Prymas Polski, mówiąc: „Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj, w takiej pięknej scenerii i w takiej pięknej wspólnocie spotkać się z okazji Trzech Króli – święta, które wszyscy pragniemy nieść w sercu innym na tym naszym gnieźnieńskim rynku. Moi drodzy! Widzieliśmy człowieka, który ucieka przed wszystkim, co mu się w życiu przydarza. Myślę, że ten Orszak Trzech Króli jest także i po to, że - popatrzcie jeden na drugiego - nie uciekamy od siebie, tylko razem pragniemy iść, by pokłonić się Jezusowi. (...) Życzę wam wszystkim, i sobie także, byśmy w tej drodze nie ustali, byśmy nie byli tymi, którzy uciekają w różne strony, także jeden od drugiego, ale byśmy chcieli być razem i razem też do Jezusa podążać.” Ksiądz Prymas przypomniał także, że w tym samym dniu Cerkiew prawosławna, a także greko-katolicy, obchodzą Boże Narodzenie, i do nich – a przecież także w Gnieźnie żyje i pracuje coraz więcej Ukraińców tych wyznań – zwrócił się z płynącymi z serca życzeniami oraz wyraził pragnienie, byśmy wspólnie do Boga zmierzali.
Na dłużej uczestnicy Orszaku zatrzymali się na Rynku. Tam do Orszaku dołączyli: abp Wojciech Polak – Prymas Polski, Tomasz Budasz – prezydent miasta Gniezna oraz Beata Tarczyńska – starosta Powiatu Gnieźnieńskiego. Pojawiło się też stadko alpak, które momentalnie stały się ulubienicami najmłodszych uczestników Orszaku.
Uczestnicy Orszaku obejrzeli na Rynku krótką etiudę pantomimiczną wykonaniu bydgoskiego Teatru Pantomimy „Dar”. Artyści zaprezentowali opowieść o człowieku uciekającym przed Bogiem i przez to wpadającym w różne tarapaty. Jednak jest to historia z happy-endem. Goście zakończyli swój występ przepięknym wykonaniem pieśni pt. „Schowaj mnie pod skrzydła Swe”.
Do ich występu nawiązał chwilę później Prymas Polski, mówiąc: „Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj, w takiej pięknej scenerii i w takiej pięknej wspólnocie spotkać się z okazji Trzech Króli – święta, które wszyscy pragniemy nieść w sercu innym na tym naszym gnieźnieńskim rynku. Moi drodzy! Widzieliśmy człowieka, który ucieka przed wszystkim, co mu się w życiu przydarza. Myślę, że ten Orszak Trzech Króli jest także i po to, że - popatrzcie jeden na drugiego - nie uciekamy od siebie, tylko razem pragniemy iść, by pokłonić się Jezusowi. (...) Życzę wam wszystkim, i sobie także, byśmy w tej drodze nie ustali, byśmy nie byli tymi, którzy uciekają w różne strony, także jeden od drugiego, ale byśmy chcieli być razem i razem też do Jezusa podążać.” Ksiądz Prymas przypomniał także, że w tym samym dniu Cerkiew prawosławna, a także greko-katolicy, obchodzą Boże Narodzenie, i do nich – a przecież także w Gnieźnie żyje i pracuje coraz więcej Ukraińców tych wyznań – zwrócił się z płynącymi z serca życzeniami oraz wyraził pragnienie, byśmy wspólnie do Boga zmierzali.
Do uczestników Orszaku zwrócili się także Prezydent Miasta oraz Pani Starosta. Następnie, ze słowami kolędy na ustach Orszak udał się pod katedrę. Tam, na szczycie schodów stanęła betlejemska stajenka, gdzie, przed Dzieciątkiem Jezus, Królowie złożyli swe dary: złoto, kadzidło i mirrę. Uroczystość zakończono wspólnym kolędowaniem. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj