Czerwiec jest miesiącem, gdy Gniezno odwiedził dwukrotnie papież Jan Paweł II - było to 3 i 4 czerwca 1979 roku oraz 3 czerwca 1997 roku. Teraz chwile te możemy powspominać dzięki wystawie fotograficznej, która od 1 czerwca jest dostępna na skwerku kuło pomnika św. Wojciecha.
"Światłoczuła" opowieść o papieżu, ludziach i mieście
Oczywiście Gniezno było doskonale znane papieżowi - jako kardynał i metropolita krakowski przybywał do Grodu Lecha wielokrotnie, m.in. by uczestniczyć w dorocznych uroczystościach ku czci św. Wojciecha. Gdy został wybrany papieżem, nie musieliśmy też długo czekać, by przybył do Gniezna jako pielgrzym do grobu św. Wojciecha. Po raz kolejny jednak przyjechał dopiero 18 lat później, by uczcić patrona Polski w roku millenium jego męczeńskiej śmierci. Jego wizyty zawsze miały szczególny wymiar. Wiele osób wciąż pamięta długi dialog z młodzieżą w 1979 roku. W 1997 roku szczególnie ważnymi momentami - prócz samej mszy milenijnej - był przelot papieża nad Bramą III Tysiąclecia nad Lednicą oraz spotkanie z prezydentami siedmiu państw europejskich. Dla wielu ludzi te wizyty wciąż są bardzo ważne, wciąż do nich wracają i przez to Jan Paweł II dla nich wciąż jeszcze nie odszedł tak zupełnie, wciąż pozostaje jakby żywy.
Teraz możemy wrócić do tych chwil, które papież - pielgrzym spędził w naszym mieście, z jego mieszkańcami i ogromną rzeszą pielgrzymów z całej Polski. Możemy wrócić nie tylko myślami, ale też nasycić oczy obrazami, zapisem tych chwil na światłoczułych materiałach. Na wystawie przedstawiono kilkadziesiąt zdjęć, wykonanych przez: Zdzisława Stoltmana, Henryka Maćkowiaka, Macieja Frankowskiego, Władysława Nielipińskiego i ks. Pawła Kowalskiego. Są one bardzo różne. Pokazują nie tylko papieża, ale też ludzi i miasto - także czas oczekiwania, miasto "pulsujące" tym oczekiwaniem. Każde zdjęcie jest inne, ma inny "klimat" i inną "energię", ale ma też w sobie niezwykłą historię, jakiś okruch tych wydarzeń, który sam w sobie staje się opowieścią o papieżu, ludziach i mieście. To opowieść o zdarzeniach, które były i minęły, ale wciąż tak naprawdę nie odeszły. (maw)
Teraz możemy wrócić do tych chwil, które papież - pielgrzym spędził w naszym mieście, z jego mieszkańcami i ogromną rzeszą pielgrzymów z całej Polski. Możemy wrócić nie tylko myślami, ale też nasycić oczy obrazami, zapisem tych chwil na światłoczułych materiałach. Na wystawie przedstawiono kilkadziesiąt zdjęć, wykonanych przez: Zdzisława Stoltmana, Henryka Maćkowiaka, Macieja Frankowskiego, Władysława Nielipińskiego i ks. Pawła Kowalskiego. Są one bardzo różne. Pokazują nie tylko papieża, ale też ludzi i miasto - także czas oczekiwania, miasto "pulsujące" tym oczekiwaniem. Każde zdjęcie jest inne, ma inny "klimat" i inną "energię", ale ma też w sobie niezwykłą historię, jakiś okruch tych wydarzeń, który sam w sobie staje się opowieścią o papieżu, ludziach i mieście. To opowieść o zdarzeniach, które były i minęły, ale wciąż tak naprawdę nie odeszły. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj