Mostek załatany, ale... czy bezpieczny?
O kondycję konstrukcji zapytaliśmy władze miejskie. Małgorzata Kania, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej, wyjaśnia: "Dziura w sklejce na mostku w Parku Miejskim, nie powstała w skutek normalnego użytkowania, ktoś musiał użyć siły aby ją zrobić. Po poniedziałkowej informacji o jej powstaniu została bezzwłocznie zabita nową sklejką, która od spodu została wzmocniona belką. Mostek można normalnie użytkować i nie ma konieczności jego zamykania."
Stan wykonanej ze sklejki nawierzchni jest jednak fatalny na całej powierzchni. Płyty są poważnie zdeformowane. Można znaleźć też inne miejsca, gdzie są widoczne pęknięcia. Nie wydaje się więc, by konieczne było użycie znacznej siły, by wybić w nawierzchni dziurę. Pamiętać przy tym trzeba i o tym, że w Parku Miejskim każdego dnia pojawia się wielu biegaczy. Przebiegają oni także po mostkach, biegnąc wokół "dużego stawu" - o wypadek i zarwanie tej nawierzchni nie jest więc wcale trudno. Starczy przejść "spacerowym krokiem" przez mostek, by przekonać się, jak ruchoma i niepewna jest ta sklejkowa nawierzchnia.
Koszt wykonania nowego mostku to ok. 30 tysięcy złotych. Niestety - jak się dowiadujemy - w budżecie nie ma aktualnie środków, które pozwoliłyby na wykonanie jeszcze w tym roku tej jakże niezbędnej inwestycji. Odnowienie Parku Miejskiego to trudne zadanie, które będzie musiało być realizowane etapami i rozłożone w czasie. Niemniej jest jednak "światełko w tunelu", nadzieja, że staw i jego otoczenie zmienią się w następnym roku. "Oprócz naprawy mostku niezbędne jest odmulenie dna stawu, faszynowanie jego brzegów, formowanie i plantowanie nasypów przy stawie, a taka kompleksowa inwestycja to koszt ponad 300 tys. zł brutto, który będziemy planować w przyszłym budżecie ponieważ ze względu na inne inwestycje nie było możliwości wykonać tego w tym roku" - wyjaśnia M. Kania.
Pozostaje więc cierpliwie czekać i... chodzić ostrożnie. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj