Wczoraj o godzinie 17 na gnieźnieńskim deptaku odbyła się oficjalna manifestacja „Gniezno nie robi cyrku ze zwierząt”. Spacer został przeprowadzony do fontanny, gdzie zostały wygłoszone przemówienia i kolejne osoby mogły złożyć podpisy pod petycją.
Serduszko ruszyło!
Jak już wspomniano wcześniej w „Serduszku dla zwierząt”, inicjatorki tego wydarzenia Monika Bartkowiak oraz Żaneta Przybylska-Michalska walczą o to, aby do naszego miasta Gniezna nie przyjeżdżał cyrk pełen zwierząt. Warto podkreślić, że zwierzęta w nim występujące są to przede wszystkim te egzotyczne, np. lwy, słonie, żyrafy, itp. Wiadomym jest, że ich szczególne miejsce jest na wolności – na sawannie czy też stepie.
Podczas manifestacji obecni byli przedstawiciele VIVY, którzy walczą z cyrkami w Polsce i jednocześnie chcą zadbać o interes tych najbardziej potrzebujących, czyli zwierząt. Jak podkreślił Michał Błażejewski, reprezentujący Fundację VIVĘ – Oddział w Poznaniu, Gniezno może być kolejnym miastem wolnym od tej idei. - Taka akcja jest akcją ogólnopolską, a Wasze miasto może być tym kolejnym, przyczyniającym się do polepszenia losu tych czworonożnych istot. Kto jeszcze nie złożył podpisu, warto, aby to uczynił – podkreśla.
Należy zaznaczyć, że debiutantki, M. Bartkowiak i Ż. Przybylska-Michalska w pełni spełniły swoją rolę – pokazały, że w naszym mieście warto organizować takie wyjątkowe wydarzenia, warto działać i coś robić, ponieważ choć nie aż tak wielu, bo około 100 osób przybyło na wczorajszą manifestację, znajdą się ci, którzy doceniają trud, wysiłek, a w szczególności poświęcenie dla dobra wspólnego. Na manifestacji pojawiły się przede wszystkim rodziny z małymi dziećmi, a także mieszkańcy ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi. O idei tego wydarzenia mówiła także Kamila Kasprzak-Bartkowiak. - Miejsce zwierząt jest na wolności, a nie w niewoli. Skoro udało znieść się niewolnictwo, to możemy przyczynić się również do tego, aby nasze miasto było wolne od cyrków ze zwierzakami. Drogie dzieci, zapraszam Was serdecznie do ogrodów zoologicznych, w których choć w pewnej części zwierzęta mają swój skrawek ziemi, własnej przestrzeni – wyjaśnia.
Tak naprawdę odwaga i jednocześnie zwycięstwo, bo dopięły swego, głównych inicjatorek może stanowić przykład, że należy działać dla społeczeństwa, a nie jedynie dla samego siebie. Dlaczego mamy siedzieć w domu cicho i nie angażować się dla dobra ogółu? Należy zaznaczyć, że ilu istnieje ludzi, tyle zawsze będzie możliwych opinii, jednak cieszmy się, że „coś” się robi, a nie zamykajmy się w naszych czterech ścianach, narzekając, że „coś” się dzieje. Doceniajmy wkład i trud innych, a zapewne i sami będziemy bardziej szczęśliwi.
Podpisy pod niniejszą petycją „Gniezno nie robi cyrku ze zwierząt” będzie można składać jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie. (EJ)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj