Potopili "starych ludzi"
Jedną z podstawowych cech odróżniających chrześcijaństwo ewangeliczne od katolicyzmu, jest definicja i forma chrztu. W Kościołach tego typu chrztu udziela się „na wyznanie wiary”, czyli ochrzczonym może być człowiek, który uwierzył i samodzielnie podjął decyzję o przyjęciu chrztu. Dokonuje się go przez całkowite zanurzenie w wodzie.
W wygłoszonym podczas nabożeństwa kazaniu pastor Sawa mówił m.in. o powodzie, dla którego na świat przyszedł Jezus Chrystus, o łasce zbawienia i o nawróceniu, dzięki któremu człowiek otrzymuje od Boga przebaczenie grzechów. „Wierzę, że wy szczerze narodziliście się na nowo. Narodziliście się z Ducha, a dzisiaj dodatkowo narodzicie się z wody” – mówił do przyjmujących chrzest. - „Św. Paweł w liście do Koryntian napisał, że jeśli jesteś w Chrystusie, jesteś nowym stworzeniem. Stare przeminęło – wszystko stało się nowe. Dziś będziemy mieli taki symboliczny pogrzeb. Słowo Boże wyraźnie mówi, że chrzest jest symbolicznym pogrzebem – zanurzamy starego człowieka i wynurzamy nowego. Będziemy zanurzać starą Izę, starego Damiana, starą Basię, starego Gabriela i starego Daniela i wynurzać nowe osoby.”
Każdy z przystępujących do chrztu podzielił się podczas nabożeństwa krótkim świadectwem własnej drogi do Boga. Natomiast przystępując do chrztu wyznawali swoją wiarę w Jezusa Chrystusa, jako swego Pana i Zbawiciela. Każdego z nich, przy wynurzeniu, Kościół witał brawami i radosnym okrzykiem: „Alleluja!”
KBwCh należy do nurtu charyzmatycznego, zielonoświątkowego chrześcijaństwa w Polsce. Chociaż Kościół zarejestrowany został w 1988 roku, to jednak jego korzenie sięgają lat 50-tych. Gnieźnieńska wspólnota KBwCh powstała ok. 2000 roku. Przez wiele lat była placówką zboru KBwCh w Kole, skąd dojeżdżali pastorzy – przede wszystkim pastor Julian Bałdyka. W roku 2013 wystąpiono do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o rejestrację zboru, jako niezależnego Kościoła, będącego w strukturach KBwCh, i uzyskano osobowość prawną, a pastorem został Jakub Sawa.
„Początkowo grupa była nieliczna, ok. 12 osób. W chwili obecnej gromadzimy ok. 90 osób. Liczebność dość ciężko ustalić, gdyż nie mamy w naszym Kościele zdefiniowanego członkostwa. Dla nas członkiem jest ten, kto chce być częścią społeczności” – mówi pastor Sawa. – „Bardzo mocno wierzymy w greckie słowo ‘ekklesia’, czyli ‘Kościół’ jako zgromadzenie – czyli jesteśmy przekonani, że Kościół to są ludzie, a nie budynek. Nie przywiązujemy wagi do miejsca, w którym się spotykamy. Możemy, jako Kościół, spotykać się – jak to się mówi - ‘pod chmurką’, w wynajętej Sali, czy też u kogoś w domu. Staramy się być Kościołem, a nie ‘robić’ Kościół. Kościół to dla nas wspólnota wzorowana na opisie biblijnym z Dziejów Apostolskich. To pomoc jeden drugiemu, troszczenie się o siebie nawzajem. To oznacza, że można przyjść do kogoś, porozmawiać, podzielić się troskami. To możliwość uzyskania pomocy lub chociażby modlitwy.”
Wspólnota prowadzi Centrum Chrześcijańskie przy ul. Warszawskiej 5 (w podwórzu), gdzie wierni gromadzą się w każdą niedzielę o godz. 11.00 na nabożeństwie. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj