W piątkowy wieczór w Miejskim Ośrodku Kultury rozpoczęło się jedno z najciekawszych wydarzeń tej zimy – 9. edycja „Fantasmagorii”. Już na początku pojawiło się na niej szacunkowo ok. 100 – 150 osób. Należy się więc spodziewać, że cały konwent będzie udany i możliwe jest, że pobity zostanie kolejny rekord frekwencji.
FANTAStyczni ludzie, FANTAStyczny klimat – FANTASMAGORIA się zaczęła
Na konwencie spotkać można nie tylko gnieźnian czy mieszkańców powiatu. Przyjechali do nas ludzie z całej Polski. Zrobiło się gwarno i kolorowo. Tym bardziej, że nie brakuje tzw. „cosplayerów”, którzy lubią przebierać się w stylu s-f, manga, czy „post apo”. Nie jest to tanie hobby – ciekawy wygląd wymaga zainwestowania od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy. Uczestnicy w mniejszych lub większych grupach rozmawiają, słuchają wykładów – i luźnych, np. o produkcjach mangowych 2017 lub grach i dodatkach, i bardziej poważnych, np. Na temat bezpieczeństwa w grach larp. Bardzo wiele osób szybko obsiadło stoliki w sali widowiskowej – to miłośnicy gier planszowych i karcianych, którzy potrafią na tej rozrywce spędzać dziesiątki minut, a zapewne nawet wiele godzin. Dla wielu magnesem są też stoiska, gdzie można nabyć ciekawe gadżety, elementy strojów dla „cosplayerów” czy różnego rodzaju ozdoby i biżuterię.
Uczestnicy „Fantasmagorii” to bardzo różni ludzie. Są w różnym wieku, chociaż znacząco przeważa młodzież. Interesują się też bardzo różnego rodzaju fantastyką, czy też gatunkami z nią pokrewnymi. Już samo bycie w tak barwnym środowisku to duża przyjemność. To też okazja do ciekawych rozmów, do poznawania ludzi, z których być może nikt „nie jest do końca normalny”, ale to jest właśnie piękbe i fascynujące.
„Moje zainteresowanie fantastyką i postapo zaczęło się od obejrzenia filmu ‘Mad Max’ czy serialu ‘The Hunters’ – i mój strój jest inspirowany tym serialem - i od książki ‘Mad Max 2033’” – mówi „Damroka” z Pobiedzisk, przyciągająca wzrok nie tylko urodą, lecz także świetną stylizacją postapokaliptyczną. „Dla mnie fascynacja fantastyką i przebieraniem się zaczęła się w zeszłym roku od zwykłego wyjazdu na taką imprezę – tak wsiąkło to w człowieka i już nie chce wyjść. To jest coś! To jest zabawa. To są ludzie, którzy też to lubią. Są to bardzo różni ludzie – a nie smętaki, którzy chodzą po ulicy, zmęczeni życiem. Tu można się poczuć i wcielić się w kogoś innego, wg różnych inspiracji” – mówi chyba najbardziej tajemnicza postać tego wieczoru, „Człowiek-Krzak” z... Czarnogórskich Puszcz”. „Fantastyka jest dla mnie odmiennością od normalnego świata. Mało jest rzeczy na tym świecie, które rzeczywiście są ciekawe, a tu można zobaczyć coś innego i co dla naszej wyobraźni jest bardzo fajne. To odskocznia od naszych codziennych problemów i tego wszystkiego, czym żyjemy na co dzień” – mówi Kamila, pochodząca z jednej z podgnieźnieńskich wsi.
„Fantastyką pasjonuję się od dziecka. Szczerze mówiąc nie pamiętam już dokładnie, jak to się dla mnie zaczęło, ale chyba na początku zainteresowaliśmy się larpami. Larpy to jest taka gra, w której wcielasz się w jakąś postać, przebierasz się za nią, definiujesz jej cały charakter, psychologię i zaczynasz się w to bawić. Później zajęliśmy się grami komputerowymi, RPG i bawimy się w to dosyć często” – mówi Natalia z Poznania, bywalczyni wielu konwentów, będąca jednak na „Fantasmagorii” po raz pierwszy. W fantastykę wciągnęła ona swego narzeczonego, Michała, który jednak przyznaje: „Od dziecka pasjonowałem się literaturą fantasy czy grami komputerowymi. Mam taką filozofię życiową, że na starość przyjdzie czas, a teraz się jest młodym i lepiej się nie spieszyć do bycia tetrykiem, można się bawić.” Oboje zwracają uwagę najbardziej niezwykłymi, fantazyjnymi i najstaranniej wykonanymi strojami, jakie można było zobaczyć w MOKu w piątkowy wieczór.
To tylko kilka spośród niezwykłych osób, jakie można spotkać podczas „Fantasmagorii”. Jest ich bardzo wiele, a największe atrakcje dopiero przed nami. Warto przyjść do MOKu, popatrzeć, poczuć, pobawić się. Wszelkie atrakcje trudno zliczyć i każdy znajdzie coś dla siebie. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj