Wiersz (słowo) może istnieć bez obrazu, a obraz może istnieć bez słowa (wiersza). Jednocześnie wiersz i obraz mogą ze sobą współistnieć i genialnie się wzajemnie dopełniać. Można się o tym przekonać, odwiedzając Miejski Ośrodek Kultury, gdzie właśnie rozpoczęła się piąta odsłona „Światłoczułych słów”, galerii wiersza i obrazu towarzyszącej festiwalowi „Preteksty”.
Słowa i obrazy
Ten artystyczny projekt opiera się na tworzeniu par: „mistrz słowa” i „mistrz obrazu”, którzy podejmują wspólną pracę, by w fotografii oddać jak najlepiej myśl poety. Niekiedy od tego założenia się odchodzi na zasadzie wyjątku. Są pokazane takie prace, w przypadku których „mistrz słowa” i „mistrz obrazu” to jedna i ta sama osoba, lub „mistrz obrazu” starał się dopełnić zdjęciem to, co zawarł w wierszu nieżyjący już „mistrz słowa”. Na wystawie są dzieła lokalnych twórców znanych, lub mniej znanych – bardziej enigmatyczne, lub bardziej przystępne. To mozaika przeróżnych światów – zewnętrznych i wewnętrznych – i kalejdoskop uczuć. Każdy w tym znajdzie coś dla siebie.
Wystawę można oglądać w holu MOK. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj