Do kolejnej poważnej awarii sieci wodociągowej doszło w poniedziałkowe południe na Winiarach. Tym razem pękła rura na osiedlu Wł. Łokietka. Chociaż miejsce awarii szybko zlokalizowano, naprawa jednak nie należała do łatwych.
Kolejna awaria wodociągów na Winiarach
Poważnym utrudnieniem było położenie rury na znacznej głębokości – ok. 3 – 3,5 metra. Ponadto awaria wystąpiła w miejscu, gdzie jest bardzo utrudniony dojazd, pomiędzy budynkami nr 28/29 a 26e. W miejscu tym planowane było przeprowadzenie odcinka ul. Północnej, której to inwestycji jednak od lat nie można się doczekać. Istnieje tam tylko chodnik oraz trawniki obsadzone krzakami, co komplikuje dojazd i wykonanie jakichkolwiek prac. Sytuację komplikuje dodatkowo sposób posadowienia budynku 28/29, który przechodzi blisko rury, a schody, umożliwiające dojście do klatki schodowej i sklepów, umiejscowione są nad rurą. Właśnie tam, pomiędzy jednymi a drugimi schodami, doszło do pęknięcia. Z tej przyczyny na miejsce awarii nie mogła podjechać wywrotka, na którą mogłaby być ładowana wykopana ziemia – przestrzeni starczyło ledwie na koparkę. Pracownicy PWiK klęli też na sposób, w jaki zostały poprowadzone przewody, które również utrudniły dostęp do rury.
Aby dostać się do rury, musiano wykopać dziurę o głębokości 4 – 4,5 metra, co w tej lokalizacji nie było łatwe. Dużym problemem był m.in. osypujący się grunt, który jednak na szczęście wytrzymał ciężar powiększającej się z każdą chwilą góry ziemi – a tak naprawdę błota – i pracującej koparki. Ryzyko osunięcia się było jednak bardzo duże i łatwo mogło dojść do tragicznego wypadku. Tym bardziej, że gdy dokopano się do rury, dalsze prace musiały być już w większości prowadzone ręcznie. Pracownicy, którzy je wykonywali, nie tylko tkwili nawet do pół uda w błocie, lecz także uważnie obserwowali ściany wykopu.
Pomimo skali trudności, naprawę udało się wykonać nadzwyczaj sprawnie, choć ponadprzeciętnym wysiłkiem. Trudna lokalizacja dała jednak okazję obserwatorom, by przekonać się, jak trudna jest praca specjalistów z PWiK – że bywa nawet niebezpieczna, a tak bardzo nam wszystkim potrzebna. Mamy prawo narzekać na stan systemu wodociągowego i dające się nam tak bardzo we znaki awarie, ale praca, którą wykonują ci, którzy trudzą się, byśmy mieli w naszych domach wodę, jest godna najwyższego szacunku. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj