Boże Narodzenie za Nami. Większość wróciła już do swoich codziennych obowiązków, część natomiast, korzystając z wziętych w pracy dni wolnych, odpoczywa i ostatni raz w tym roku regeneruje siły. Bez względu na to co robimy, niemal każdy z Nas szykuje się na najbardziej huczną imprezę inaugurującą rok 2018 – Sylwestra.
Święta Święta i… co dalej?
Tą, przez wielu uważaną za najważniejszą w roku, zabawę spędzamy na wiele różnych sposobów. Dotychczas najczęstszą formą o jakiej można było usłyszeć jest balanga do białego rana w gronie bliskich znajomych w domowym zaciszu. Coraz częściej jednak decydujemy się na spędzenie tego szczególnego wieczoru poza naszymi „czterema kątami”. Rosnącą popularnością cieszą się wyjazdy w góry, gdzie szampańska zabawa okraszona jest pięknymi widokami ośnieżonych szczytów i szaleństwem na stokach. Również nadmorskie kurorty cieszą się w tym okresie dużym zainteresowaniem. Nierzadko też korzystamy z wyjazdów za granicę, często do ciepłych krajów, gdzie pogoda pozwala na przywitanie Nowego Roku w bermudach i hawajskiej koszuli z lampką dobrze schłodzonego szampana w dłoni. Wszystkie te opcje są niezwykle interesujące, lecz wiążą się ze sporymi kosztami i koniecznością posiadania sporej ilości czasu wolnego. Co więc pozostaje, gdy nie mamy odpowiednich możliwości?
Alternatyw jest sporo. Wiele sal bankietowych czeka na Panie w długich balowych sukniach i Panów w garniturach, aby przywitać nadchodzący rok. W większych miastach na terenie całej Polski Sylwestra można spędzić w plenerze. Dla ludzi, którym nie jest straszny chłód, przewidziano wiele atrakcji w postaci koncertów „pod chmurką” i pokazów fajerwerków zorganizowanych przez włodarzy miast. Ponadto kina, teatry, opery i wiele innych nieszablonowych pozycji, gdzie w sposób niecodzienny, albo chciałoby się rzec „niecoroczny”, można przywitać rok 2018.
Szeroką ofertę sylwestrowych zabaw, dla chcących wejść w Nowy Rok tanecznym krokiem, lecz lubujących się w nieco mniej formalnych niż oficjalne wieczorowe suknie i garnitury strojach, przygotowały kluby i dyskoteki w całym kraju. W tym przypadku wydaje się być niemal pewne, że każdy znajdzie ofertę sylwestrową dla siebie – od klasycznej, oferowanej w wielu lokalach, po chociażby Piracki Sylwester w Vehikule Czasu w Gnieźnie, gdzie z przytupem charakterystycznym dla pirackiej drewnianej nogi, będzie można pożegnać rok 2017 i wejść z pompą w rok 2018.
Bez względu na to gdzie i z kim znajdziemy się w ten wyjątkowy, ostatni wieczór w tym roku, najważniejsza jest dobra zabawa i wejście w nowy, 2018 rok, z nadzieją na to, że będzie jeszcze bardziej wyjątkowy i radosny niż poprzedni, czego oczywiście wszystkim życzę. Do siego Roku! (BFA)
Alternatyw jest sporo. Wiele sal bankietowych czeka na Panie w długich balowych sukniach i Panów w garniturach, aby przywitać nadchodzący rok. W większych miastach na terenie całej Polski Sylwestra można spędzić w plenerze. Dla ludzi, którym nie jest straszny chłód, przewidziano wiele atrakcji w postaci koncertów „pod chmurką” i pokazów fajerwerków zorganizowanych przez włodarzy miast. Ponadto kina, teatry, opery i wiele innych nieszablonowych pozycji, gdzie w sposób niecodzienny, albo chciałoby się rzec „niecoroczny”, można przywitać rok 2018.
Szeroką ofertę sylwestrowych zabaw, dla chcących wejść w Nowy Rok tanecznym krokiem, lecz lubujących się w nieco mniej formalnych niż oficjalne wieczorowe suknie i garnitury strojach, przygotowały kluby i dyskoteki w całym kraju. W tym przypadku wydaje się być niemal pewne, że każdy znajdzie ofertę sylwestrową dla siebie – od klasycznej, oferowanej w wielu lokalach, po chociażby Piracki Sylwester w Vehikule Czasu w Gnieźnie, gdzie z przytupem charakterystycznym dla pirackiej drewnianej nogi, będzie można pożegnać rok 2017 i wejść z pompą w rok 2018.
Bez względu na to gdzie i z kim znajdziemy się w ten wyjątkowy, ostatni wieczór w tym roku, najważniejsza jest dobra zabawa i wejście w nowy, 2018 rok, z nadzieją na to, że będzie jeszcze bardziej wyjątkowy i radosny niż poprzedni, czego oczywiście wszystkim życzę. Do siego Roku! (BFA)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj