Ostatnim akcentem 8. Festiwalu Literackiego „Preteksty” był V Slam Poetycki im. François Rabelais, który odbył się w sobotni wieczór w Klubie Muzycznym „Młyn”. Wzięło w nim udział kilkunastu twórców, którzy zaprezentowali swą twórczość przed szczelnie wypełniającą klub publicznością.
Slam atak
Zarówno występujący, jak i słuchający to w większości ludzie młodzi. Dało się zauważyć, że jakość artystyczna nie jest priorytetem. Wolą wyrażać siebie i to, co myślą. Niestety, często czynią to w sposób nadmiernie wulgarny, co może wzbudzać niesmak, chociaż jest – jak się zdaje – w dużej mierze efektem buntu. Niewielu z nich przedstawiło coś, co ma charakter poetycki. Na slam złożyła się i poezja i anty-poezja, jakby zupełne odwrócenie lub odrzucenie wszelkich reguł. Ta kontrowersyjna forma ma jednak w Gnieźnie wielu sympatyków, dla których klub okazał się niemal zbyt mały i którzy bardzo żywiołowo reagowali na poszczególne prezentacje performerów.
Regułą slamów jest, że to publiczność ocenia wykonawców i decyduje o nagrodach. Interesujące jest to, że zwyciężczynią uznano performerkę o pseudonimie Awałsia Aksrobmysz, która… nie przeklinała, dla której ważny był przekaz i ład w utworach i która potrafiła nadać swej prezentacji charakter artystyczny. Nie tylko zdobyła nagrodę w postaci 400 zł, ale też będzie reprezentować Gniezno na slamerskich mistrzostwach Polski, które odbędą się wkrótce w Poznaniu. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj