Niedziela Palmowa jest dniem, który bardzo różni się od pozostałego okresu Wielkiego Postu. Chociaż rozpoczyna Wielki Tydzień, kiedy to rozważana jest męka Jezusa Chrystusa, jest ona świętem, które potrafi być ciekawe i kolorowe. Na pewno tak właśnie jest w Łubowie.
Najpiękniejsze palmy w Łubowie
Łubowskie palmy z pewnością są najpiękniejsze na Ziemi Gnieźnieńskiej i w Wielkopolsce, a i w całym kraju niewiele może się z nimi równać. Od kilkunastu lat bowiem mieszkańcy gminy wykonują palmy w rozmiarze „xxl”, a nawet „xxxl”. Jeszcze niedawno z takich – i jeszcze większych - palm słynęła głównie Małopolska, zwłaszcza zaś Lipnica Murowana. Zwyczaj ten jednak się stopniowo rozszerza i poprzez Podkarpacie i Mazowsze trafił także do nas. Spodobał się mieszkańcom gminy Łubowo, którzy od dawna rozwijają swe artystyczne pasje. A właśnie ta forma palmy daje ogromne możliwości zastosowania różnorodnych materiałów, bawienia się formą i kolorem. Jest to więc wielkie pole do popisu artystycznego, do urzeczywistniania fantastycznych wizji. Bardzo ważne jest też kultywowanie tradycji. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że palmy te są zwyczajem słowiańskim, wywodzącym się z czasów, gdy jeszcze na polskiej ziemi nie bił ani jeden kościelny dzwon i nie stał ani jeden krzyż. Były one związane z obrzędami wiosennymi i być może miały taką właśnie okazałą i barwną formę.
„Zwyczaj ten wprowadziliśmy u nas ok. 12 lat temu. Kultywujemy ją i generalnie co roku wzrasta udział w konkursie. Startują w nim szkoły, przedszkola, stowarzyszenia, społeczności wsi, rodziny” - mówi Andrzej Łozowski, wójt gminy Łubowo. - „To zadanie bardzo motywuje społeczeństwo. Zawsze zwracam uwagę, że palmy te należy wykonać własnoręcznie, nie kupować gotowe. Dzięki temu mieszkańcy się spotykają ze sobą, rozmawiają ze sobą, wymieniają poglądy – i to jest bardzo budujące. Tak, jak kiedyś była na przykład tradycja wspólnego darcia pierza. Nasze społeczności mocno się rozpadły, ludzie nie czują już takiej więzi między sobą - a my powracamy w ten sposób do tego, jak powinno być. No i przy okazji kultywujemy tą naszą polską tradycję, sięgamy do naszych korzeni. Ludzie już się przyzwyczaili, że skoro nadchodzi Niedziela Palmowa, to należy przygotowywać palmy. Jest to też dobra promocja naszej gminy.”
„Zwyczaj to u nas dość młody, raczej znany na południu kraju, ale jest to zwyczaj bardzo piękny, przypominający nam o wejściu Chrystusa do Jerozolimy. Uczestniczymy w konkursie co roku, odkąd wójt to zaproponował. Nasze palmy są wykonane ręcznie – nie ma żadnych kupnych elementów. Panie z naszego sołectwa zbierają się i robią razem te palmy. To integruje naszą społeczność – tak, jak te kwiaty zostały połączone w całość, tak piękne jest też robienie tej palmy razem” - mówi Krzysztof Skwarek, sołtys Imielna. Hubert Lisowski, członek rady soleckiej z Wierzyc dodaje: „W naszym sołectwie palmy robią panie – panowie, niestety, się tym nie zajmują. Robienie palm zaczyna się w zasadzie krótko po środzie popielcowej, więc przez cały Wielki Post trwa 'dzierganie' tych wszystkich dekoracji. Pracuje przy tym kilka do kilkunastu osób. Jedni pracują nad palmą u siebie w domu, inni zaś w ramach warsztatów plastycznych, które się odbywają regularnie w naszej świetlicy wiejskiej.” „Dzięki temu robieniu palm ludzie wychodzą z domów. Spotykamy się wszyscy w świetlicy. Jest naprawdę miło i wesoło. Palmę robimy ok. 2 tygodnie, spotykając się co drugi dzień” - mówi Agnieszka Jankowska z Lednogóry.
Mieszkańcy gminy przygotowali w tym roku 29 palm, spośród których najokazalsze były wykonanie przez społeczności poszczególnych wsi i szkoły. Niejedna w widoczny sposób przekraczała regulaminową wysokość 4 metrów – jednak nie przywiązywano do tego zbyt wielkiego znaczenia. Dominującym materiałem była bajecznie kolorowa krepa, z której – z niezwykłą precyzją – uformowano piękne kwiaty. Pojawiły się także tradycyjne wierzbowe baźki, mech, bukszpan. Na niektórych umieszczono też wielkanocne zajączki. Inną zwieńczył zaś wiatrak „koźlak” - tak typowy niegdyś dla wielkopolskich wsi. Wykazano się ogromną kreatywnością. Także spośród mieszkańców gminy nie biorących udziału w konkursie, wielu przyniosło wykonane własnoręcznie palmy. Chociaż były to zwykle gałązki z baziami, to jednak wykonane bardzo kreatywnie, z wykorzystaniem ciekawych elementów i bajecznych kolorów. Pokazuje to, jak dobrym pomysłem był konkurs i jak dobry wpływ ma on na społeczeństwo wsi.
O godz. 11.20 zgromadzeni przeszli w cichej procesji spod Domu Kultury pod pobliski kościół filialny (dawny zbór ewangelicki), gdzie w drzwiach świątyni powitał ich proboszcz, ks. Jan Łykowski. On też poświęcił wszystkie przyniesione palmy, które następnie wniesiono do kościoła, gdzie odprawiona została uroczysta msza z odczytaniem ewangelicznego opisu męki Chrystusa. Po mszy natomiast ogłoszono wyniki konkursu. W kategorii palmy wykonanej przez mieszkańców wsi zwyciężyli mieszkańcy Imielna – za nimi zaś uplasowali się mieszkańcy Imielenka i dopiero na trzecim miejscu Łubowa. Wśród placówek oświatowych najpiękniejszą palmę przygotowało przedszkole w Fałkowie, a niewiele ustępowały jej palmy szkół w Łubowie (drugie miejsce) i Lednogórze (trzecie miejsce). Spośród rodzin zaś tryumf odnieśli państwo Stasiakowie z Lednogóry, drugie miejsce zyskali państwo Włodkowiczowie z Imielenka, a na trzecim uplasowały się dwie rodziny: Drabkowie z Lednogóry i Ciechanowscy z Pierzysk. Dla zwycięzców Gmina Łubowo ufundowała, jak co roku, atrakcyjne nagrody. (maw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj